Lago di Sorapis
Sierpień 2018r.
Tak, tak, ta woda ma właśnie taki kolor!!! Coś nieprawdopodobnego!!
Powiedzmy, że nie uwierzyliśmy zdjęciom w internecie i sami na własne oczy chcieliśmy zobaczyć to jezioro 🙂
Kilka słów o masywie Sorapis
Znajduje się w północno-wschodniej części Dolomitów. Większość ruchu turystyczny koncentruje się w malowniczym miasteczku Cortina d’Ampezzo, gdzie w pobliżu znajduje się mnóstwo kolejek linowych wyjeżdżających na pobliskie przełęcze i szczyty. Jednak to co skrywa ten masyw, czyli turkusowy klejnot-Lago di Sorapis dostępny jest tylko drogą pieszą. Na całe szczęście!!! Mimo tego, odwiedzających tam osób wcale nie brakuje.
Jak tam dotrzeć?
Start: przełęcz Passo Tre Croci
Czas przejścia: około 2 godzinki w jedną stronę.
Auto zostawiamy na parkingu na przełęczy Passo Tre Croci. Przyjechaliśmy około północy, więc na parkingu spokojnie przenocowaliśmy w samochodzie. Włosi są chyba pod tym względem dość wyluzowani, nie ma nigdzie zakazów campingów. Na parkingu był nawet rozbity jeden namiocik, a inni ludzie również nocowali w swoich pojazdach.
Rano szukamy drogowskazów i odnajdujemy szlak nr 215, który prowadzi do jeziora. Poziom trudności na szlaku jest minimalny, w bardziej eksponowanych miejscach osoby z dużym lękiem wysokości mogą mieć problemy, ale w tych miejscach trasa jest ubezpieczona liną i stalowymi schodami, także bez obaw! 🙂
W sezonie polecamy wystartować z samego rana, żeby ominąć godziny szczytu, gdzie turystów może się więcej natłoczyć. Warto wyjść rano jeszcze z jednego powodu. Kolor jeziora przy pięknej pogodzie jest jeszcze bardziej niesamowity, a w górach, jak to w górach, często chmurzy się w godzinach południowych.
No i w końcu!! Naszym powiększającym się ze zdumienia oczom ukazał się ten niesamowity kolor jeziora 🙂 bajeczka!! Żeby troszkę poleniuchować trzeba przejść na drugą stronę, gdzie jest spore wypłaszczenie i można poleżakować.
Koszty:
– wejście do parku: 0 zł
– parking: 0 zł
Włochy 😉